Stracony sens
Komentarze: 2
Siemka All. Wczoraj wybierałem sie na impre na Muchnicach ale w autobysie dostałem telefon przyjeżdzaj na Mariany. Pogodzisz się z Anką bedzie Wszystko ok. Więć ja wróciłem do Kutna tym samym autobusem. I pojechałem na Mariany. Wchodze na ipmreze i pierwsz co widze to Anke siedzącą na kolanach u innego, jędną ręką trzymał ją za tyłek a drugą za ręke. Pogadałem kumpelom i się dowiedziałem ze on jest zaręczony a ona robi mi na złość. Jak do niej podeszłem to mi nawet ręki nie chciała podać. Pózniej siedziała sama to znią pogadałem (ja mówiłem a ona słuchała i nic nie odpowiadała). Wkonczu podała mi ręke. Zmyłem sie z tej impry. Przyjechałem do Kutna i poszedłem do Siostry. Więc jak widzicie straciłem swój sens życie na zawsze i go juz nie odzyskam. Jedyne co moge powiedzieć to że te dzni spędzone razem będe wsppminał z łezką w oku.
Jak chcecie poznać całą chistrie to mi napiście.
Narazie wielkie Pozdro dal tych co mi pomagali i mnie wspierali przy odzyskaniu Ani. Ludzie jesteście zajefajni. Beż was było by mi ciężko.
Dziei za słowa otuchy w Komentarzach.
Dodaj komentarz